Program / Rok 2 / Semestr 4
Komedia francuska: stare i nowe
Fernandel i Jacques Tati - starcie dwóch tytanów francuskiej komedii, gdzie jeden czerpie z tradycji klasycznej teatralnej farsy, drugi zaś sięga po wzorce z filmowej burleski.

Czerwona oberża (1951)
L’auberge rouge, Francja, 100 min
reżyseria: Claude Autant-Lara
obsada: Fernandel, Françoise Rosay, Julien Carette
Wolteriańska makabreska - sceptyczna kpina i wyzywający libertynizm w najlepszym wydaniu z Fernandelem, symbolem tradycyjnej francuskiej komedii


„Czerwona oberża” należy do charakterystycznego dla lat czterdziestych i pięćdziesiątych klasycznego nurtu kina francuskiego, odznaczającego się nawiązywaniem do tradycji literackich i kulturą filmowej realizacji. Utwór, określany jako „wolteriańska makabreska”, korzysta z inspiracji idących od strony plebejskich opowieści o straszliwych wydarzeniach w zakazanych miejscach oraz w pewnej mierze z oświeceniowej powiastki filozoficznej, pokazującej naiwnego prostaczka w ujętym satyrycznie świecie pełnym znieprawienia i zakłamania („Kandyd”, „Kubuś Fatalista”). Film w sposób istotny przepojony jest racjonalistycznym duchem w stylu Woltera, w tym przede wszystkim – sceptyczną kpiną i wyzywającym libertynizmem.

Akcję poprzedza ponura, utrzymana w ludowym stylu ballada, pięknie śpiewana przez Yves Montanda. Wkrótce pojawia się na ekranie dziwna, zagubiona głęboko w górach i śniegach oberża. Przybywa do niej wędrowny mnich, który powoli z przerażeniem odkrywa, że znajduje się w miejscu dokonywania mrożących krew w żyłach mordów...

„Czerwoną oberżę”, zrealizowaną przez odznaczającego się kunsztownym rzemiosłem reżysera Claude’a Autant-Lara, cechuje wręcz popisowy warsztat filmowy, zwłaszcza w zakresie mrocznej atmosfery i operowania błyskotliwym humorem, wyrazistości postaci i prowadzonej z werwą intrygi. Fernandel w roli mnicha jest znakomity. To jedna z najlepszych kreacji popularnego komika. Stworzył postać szczerze humorystyczną, choć zarazem tragiczną, wygrał jej złożoność, dwuznaczności i emocje. Idzie bardziej ku aktorstwu dramatycznemu niż - właściwej większości jego dokonań - zbyt prostej komicznej ekspresji. Obok Fernandela z całego zespołu wyróżnia się rola oberżystki, niezwykle wszechstronnej Françoise Rosay, którą pamiętamy z poruszającej kreacji obłąkanej po stracie syna matki w „Jej pierwszym balu” Duviviera.

Claude Autant-Lara (1901-2000) - reżyser według wielu opinii uważany za postać reprezentatywną dla tzw. „francuskiej jakości artystycznej” w kinie lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Uprawiał sztukę społecznie krytyczną i stylistycznie wyrafinowaną. Najgłośniejsze filmy to „Diabeł wcielony” (1947), „Czerwona oberża”, „Czerwone i czarne” (1954, wg Stendhala), „Czarny rynek w Paryżu” (1956) oraz „Hrabia Monte Christo” (1961, wg Dumasa).

Fernandel (1903-1971) - francuski komik cieszący się wielkim powodzeniem, zwłaszcza w latach czterdziestych i pięćdziesiątych. Podbił publiczność charakterystyczną „końską twarzą”. Popisem aktorskim był występ w pięciu rolach w „Pięcioraczkach” (1954). Stworzył lubianą postać ekscentrycznego księdza w cyklu filmów „Don Camillo” (1952-1970) . Zagrał ponad 150 ról w różnych odmianach komedii.

Zygmunt Machwitz

Lektury:
A. Garbicz, J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom II, Kraków 1987, s. 69-70;
P. Leprohon: Film francuski, Warszawa 1957, s. 170-174.


Wakacje pana Hulot (1952)
Les vacances de M. Hulot, Francja, 95 min
reżyseria: Jacques Tati
obsada: Jacques Tati, Nathalie Pascaud, Michele Rolla
Jacques Tati wraca do burleski i zyskuje miano francuskiego Bustera Keatona na miarę połowy XX wieku


W kinematografii francuskiej w latach czterdziestych i pięćdziesiątych królowała komedia tradycyjna, oparta na teatralnych wzorcach i błyskotliwych dialogach. Przykładem tego w szlachetnym wydaniu jest niewątpliwie „Czerwona oberża”. Odnowicielem gatunku, na wskroś oryginalnym i permanentnie poszukującym był Jacques Tati. Wrócił on do wiary dawnych mistrzów w obraz filmowy, w jego intensywność i bogactwo oraz skorzystał z inspiracji płynących z pamiętnej niemej burleski. Diabelnie inteligentny i niezwykle precyzyjny stał się ze swoim panem Hulotem jakby Busterem Keatonem czasów powojennych. Pokazał, że komedia może być kinem prawdziwie wielkim - mądrym i wyjątkowo kunsztownym. A w „Wakacjach pana Hulot” jego talent objawił się w całej pełni.

Fabuła filmu należy do najprostszych z prostych. Hulot - bardzo staroświecki i niezwykle życzliwy - wyjeżdża latem nad morze. Spotyka się tam z mnóstwem osób, w większości zrutynizowanych mieszczuchów, żyjących przywiezionymi na urlop stereotypowymi obyczajami i wzorami zachowań. W tej ludzkiej menażerii tylko bohater zawsze jest sobą i stanowi jakąś indywidualność, ale przez swe nieszablonowe postępowanie burzy uświęcony ład i wywołuje nieustanne zamieszanie wśród grona wczasowiczów.

Wątła akcja jest właściwie w dziele Tatiego jedynie pretekstem do pokazania całego ciągu gagów. Opierają się one na znakomitej obserwacji rzeczywistości i ludzi oraz precyzji formalnej, pozwalającej widzowi zarówno na śmiech, jak i na skupienie i refleksję.

Głównym bohaterem zdarzeń i komicznych scen jest oczywiście tytułowy pan Hulot, grany przez samego Tatiego. To postać konsekwentnie wykreowana i niezwykle charakterystyczna. Bohater wielki i zgarbiony, wiecznie milczący, chodzący dziwnie jakby „po ptasiemu”, w staromodnych strojach i z nieodłączną fajeczką, uroczo niezgrabny, stanowi prawdziwą ostoję delikatności i dobroci. Jest jakby reliktem zapomnianych wartości w bezdusznym świecie rządzonym przez konwenanse.

Hulot stale przechodzi obok toczącego się urlopowego życia lub wchodzi w jego nurt. Wciąż ma wokół siebie rzędy postaci dobrze podpatrzonych i charakteryzowanych kilkoma celnymi rysami. Ta galeria  banalnych i hałaśliwych typów ostro kontrastuje z milczącym oryginałem, Hulotem. Opisuje ją również bogata, stanowiąca swoistą partyturę, ścieżka dźwiękowa.

Film o Hulocie jest w gruncie rzeczy poetycką opowieścią o wrażliwym samotniku zaplątanym w świat ludzkich automatów. Tati skupia się w nim na sferze codziennych zachowań i zwykłych gestów, jednocześnie prowadząc do refleksji nad naszym człowieczeństwem, naszą autorealizacją i groźbą wewnętrznego zniewolenia.

Tati pisał scenariusze, reżyserował i występował w głównej roli. Był autorem swych dzieł w pełnym tego słowa znaczeniu. A dzięki benedyktyńskiej wręcz pracy w każdej z tych dziedzin, osiągnął mistrzostwo i niepowtarzalny indywidualny wymiar.

Jacques Tati (1908-1982)  - francuski reżyser, aktor, scenarzysta i  producent. Pierwszy sukces: „Dzień świąteczny” (1949). Potem realizuje szereg wybitnych filmów z postacią pana Hulot: „Wakacje pana Hulot”, „Mój wujaszek” (1958), „Play Time” (1967), „Pan Hulot wśród samochodów” (1971).

Zygmunt Machwitz


Lektury:
„Kultura Filmowa” - Jacques Tati, r. 1972, nr 3, s. 1-79;
A. Garbicz, J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom I, Kraków 1987, s. 98-99;
P. Leprohon: Film francuski, Warszawa 1957, s. 224-226;
J. Płażewski: Historia filmu francuskiego, Editions Spotkania,  s. 193-197.


Rok 1
/  Semestr 1
Rok 1
/  Semestr 2
Rok 2
/  Semestr 3
Rok 2 / Semestr 4
Rok 3
/  Semestr 5
Rok 3
/  Semestr 6
Rok 4
/  Semestr 7
Rok 4
/  Semestr 8