Program / Rok 1 / Semestr 1
Charles Chaplin i burleska filozoficzna
Złoty okres twórczości Chaplina: odejście od krótkiej formy i znalezienie delikatnej równowagi między śmiechem i smutkiem - w kinie jak w życiu.
Brzdąc (1921)
The Kid, USA, 52 min
reżyseria: Charles Chaplin
obsada: Charles Chaplin, Jackie Coogan, Edna Purviance
Charlie jako ojciec mimo woli - arcydzieło, które przekonało widownię do długometrażowych komedii.
Na początku lat dwudziestych minionego wieku Chaplin powoli odchodzi od krótkich kilkuaktowych burlesek na rzecz długometrażowych komedii opartych na fabularnych historiach i rozbudowanych scenach burleskowych. Pierwszy tego typu utwór – „Brzdąc” – realizowany jest od lipca 1919 r. do lipca 1920 r. Chaplin czyni to wbrew umowie ze studiem First National, które oczekiwało od niego szybko kręconych i niezbyt skomplikowanych dwuaktowych konwencjonalnych komedyjek. Jednak po premierze w 1921 r. nowy – sześcioaktowy, trwający 68 minut – film wielkiego artysty podbił publiczność, a inni amerykańscy komicy zaczęli również realizować filmy długometrażowe.
„Brzdąc” stanowił znamienny moment zarówno w artystycznym dojrzewaniu kina, jak i w rozwoju talentu samego Chaplina. Twórca właściwie sumował tu wcześniejsze doświadczenia, ale wszystkiemu, co zaistniało już w krótkich formach, nadawał niezwykle wypracowane i dojrzałe kształty. Powiększał sceny gagowe i ich precyzję, w rozbudowanej fabule w sposób pogłębiony łączył różne kategorie rodzajowe – komizm i tragizm, bezustannie przeplatając żywiołowy humor i poruszający dramat, grając na sentymentach i emocjach widzów. Opowiadana historia jest niezwykle prosta jak we wszystkich chaplinowskich filmach opartych na burleskowych konwencjach. Oto biedna zdesperowana kobieta podrzuca niemowlę do eleganckiego samochodu. Jednak wskutek zaistniałych perypetii dziecko trafia do nędznej części miasta, gdzie znajduje je tramp Charlie. Właściwa akcja rozgrywa się po 5 latach. Chłopak i jego przybrany ojciec żyją w wielkiej przyjaźni, choć w biedzie i na poddaszu. Razem, niezbyt legalnymi sposobami, zarabiają na życie. Przeżywają liczne przygody, tyleż komiczne co dramatyczne, aż po nacechowany sentymentami finał.
W „Brzdącu” jest dużo akcentów autobiograficznych. W atelier odtworzono dawny Londyn z ubogą dzielnicą Kennington, gdzie Chaplin mieszkał jako dziecko. Skonstruowano izdebkę Charliego, przypominającą niegdysiejsze rodzinne mieszkanie przyszłego artysty. Wreszcie w scenie odebrania Brzdąca opiekunowi przez służbę społeczną, można doszukiwać się echa niezwykle silnych przeżyć małego Charlesa: nagłej rozłąki z matką, będącą w stanie głębokiej depresji i późniejszego pobytu w przytułku.
W głównej postaci, pomimo osiadłego życia bohatera, twórca kontynuuje właściwie – wypracowany w krótkich burleskach – mit Charliego-włóczęgi. Pozostawia go w legendarnym stroju – w meloniku i z laseczką, w przyciasnej marynarce, zbyt szerokich spodniach i rozklapanych buciorach – znamionującym zarówno pragnienie elegancji, jak i straszną biedę. Jak zwykle jest jednocześnie śmieszny i żałosny, tragiczny i wzruszający. Stale szuka sposobu na życie, wiecznie wędruje po nędznych ulicach, walczy o swą godność i swe uczucia.
W brutalnym i pełnym antagonistów świecie Charlie nieustannie poszukiwał miłości. Dziewczyny, o które zabiegał bohater, w latach 1915-1923 kreowała Edna Purviance, najwspanialsza i najdłużej z Chaplinem współpracująca partnerka. Tutaj jednak sytuacja okazała się odmienna; kobieta znalazła się w cieniu męskiej przyjaźni i Edna zagrała drugoplanową rolę „grzesznej” matki. W pierwszym planie – co było zupełną nowością i okazało się artystyczną rewelacją – znalazło się dziecko jako główny partner wielkiego komika. Brzdąca kreował sześcioletni Jackie Coogan, zauważony przez Chaplina w teatrze, gdzie tańczył wraz z ojcem. Coogan okazał się znakomitym imitatorem pokazywanych mu przez mistrza zachowań i gestów. Stał się jego pełnoprawnym partnerem, jakby drugim Chaplinem. Tym samym stworzył jedną z najlepszych kreacji dziecięcych w dziejach kina, choć w dorosłym życiu aktorskim już niezbyt mu się powiodło.
Gra Chaplina, a w ślad za nim Coogana, oparta jest na aktorskiej pantomimie, na lekkości i precyzji gestu. Napisów jest mało, na ekranie króluje choreograficznie opracowany ruch, często przechodzący w prawdziwy balet.
Chaplin nader często powoduje wzruszenia widowni i nie gardzi melodramatyzmem, ale siła emocjonalna „Brzdąca” jest szczególnie duża. Niemniej niosący ją sentymentalno-dramatyczny wątek przyjaźni mężczyzny i dziecka traktowany jest powściągliwie, bez nadmiernej uczuciowości.
Autor „Brzdąca” znany był z niezwykłej dokładności w realizacji poszczególnych scen. Dążąc do optymalnych efektów powtarzał je po kilkadziesiąt razy. W przypadku tego filmu nakręcił pięćdziesięciokrotnie więcej materiału w stosunku do tego, który wprowadził na ekran. W rezultacie osiągnął też niebywałą perfekcję w konstrukcji poszczególnych sekwencji, z których wiele na stałe pozostało w pamięci widzów; jak opowieść o wybijaniu szyb przez chłopaka i szklenie ich przez ojca, jak bójka malców i ich opiekunów, historia porwania Brzdąca, czy baśniowy sen Charliego.
Charles Chaplin (1889-1977) - angielski aktor, reżyser, scenarzysta i producent, przez całe niemal życie zawodowe związany z USA. Na scenie zadebiutował mając 5 lat, w 1907 otrzymał angaż do grupy Freda Karno, z którą wyjechał do Ameryki, gdzie zwrócił na siebie uwagę Macka Sennetta, producenta komedii slapstickowych. Na ekranie zadebiutował w 1914 w filmie „Aby zarobić na życie”, w filmie następnym „Charlie jest zadowolony z siebie” (1914) stworzył swój charakterystyczny kostium. Ulubieniec publiczności, na stałe wcielił ię w postać Charliego Włóczęgi, wędrowca szukającego swego miejsca w społeczeństwie - bohatera wyreżyserowanego przez siebie filmu „Charlie Włóczęga” (1915). Kasowy sukces zapewnił mu niezależność artystyczną, która zaowocowała serią zabawnych komedii, w tym uznaną za arcydzieło „Charlie Emigrant” (1917). Metoda twórcza Chaplina, przeniesiona później do filmów pełnometrażowych, polegała na umiejętnym łączeniu elementów komediowych z dramatycznymi przy jednoczesnym wpisywaniu fabuł w realistycznie traktowaną scenerię. Obdarzony niezwykłą charyzmą, wywierał magiczny wpływ na publiczność. Ta szczególna pozycja pozwoliła mu na uniezależnienie się od innych producentów i założenie, w 1919, wspólnie z innymi aktorami i reżyserami, studia United Artists, gdzie powstały jego najważniejsze filmy, z „Gorączką złota” (1925), „Dzisiejszymi czasami” (1936) i antyhitlerowskim „Dyktatorem” (1940) na czele. Był jednym z niewielu artystów, którym udało się ominąć barierę dźwięku. W momencie udźwiękowienia kina, zdecydował się na realizację filmu niemego „Światła wielkiego miasta” (1931), gdzie dialogi zastąpił dźwiękami ulicy i muzyką. W 1952 został zmuszony do opuszczenia USA, których obywatelem nigdy nie został. Swoje ostatnie filmy, wymierzonego przeciwko maccartyzmowi „Króla w Nowym Jorku” (1957) i melodramatyczną „Hrabinę z Hongkongu” (1966) nakręcił w Wielkiej Brytanii, niestety – bez sukcesu. W 1972 Chaplin otrzymał drugiego honorowego Oscara – za całokształt twórczości (pierwszego przyznano mu za „Cyrk” 1928), zaś rok później przyznano mu Oscara za muzykę do „Świateł rampy” (1952), wcześniej niepokazywanych w Kalifornii.
Zygmunt Machwitz
Lektury:
„Film na Świecie” – A. Jackiewicz: Chaplin, r. 2001, nr 402, zwłaszcza s. 71-83;
A. Garbicz i J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom I, Kraków 1981, s. 48-51;
D. Robinson: Chaplin. Jego życie i sztuka, Warszawa 1985, s. 224-237;
R. J. Minney: Chaplin. Nieśmiertelny włóczęga, Warszawa 1959, s. 116-122;
J. Toeplitz: Brzdąc, „Kino”, r. 1971, nr 1 (61), s. 68-69.
„Brzdąc” stanowił znamienny moment zarówno w artystycznym dojrzewaniu kina, jak i w rozwoju talentu samego Chaplina. Twórca właściwie sumował tu wcześniejsze doświadczenia, ale wszystkiemu, co zaistniało już w krótkich formach, nadawał niezwykle wypracowane i dojrzałe kształty. Powiększał sceny gagowe i ich precyzję, w rozbudowanej fabule w sposób pogłębiony łączył różne kategorie rodzajowe – komizm i tragizm, bezustannie przeplatając żywiołowy humor i poruszający dramat, grając na sentymentach i emocjach widzów. Opowiadana historia jest niezwykle prosta jak we wszystkich chaplinowskich filmach opartych na burleskowych konwencjach. Oto biedna zdesperowana kobieta podrzuca niemowlę do eleganckiego samochodu. Jednak wskutek zaistniałych perypetii dziecko trafia do nędznej części miasta, gdzie znajduje je tramp Charlie. Właściwa akcja rozgrywa się po 5 latach. Chłopak i jego przybrany ojciec żyją w wielkiej przyjaźni, choć w biedzie i na poddaszu. Razem, niezbyt legalnymi sposobami, zarabiają na życie. Przeżywają liczne przygody, tyleż komiczne co dramatyczne, aż po nacechowany sentymentami finał.
W „Brzdącu” jest dużo akcentów autobiograficznych. W atelier odtworzono dawny Londyn z ubogą dzielnicą Kennington, gdzie Chaplin mieszkał jako dziecko. Skonstruowano izdebkę Charliego, przypominającą niegdysiejsze rodzinne mieszkanie przyszłego artysty. Wreszcie w scenie odebrania Brzdąca opiekunowi przez służbę społeczną, można doszukiwać się echa niezwykle silnych przeżyć małego Charlesa: nagłej rozłąki z matką, będącą w stanie głębokiej depresji i późniejszego pobytu w przytułku.
W głównej postaci, pomimo osiadłego życia bohatera, twórca kontynuuje właściwie – wypracowany w krótkich burleskach – mit Charliego-włóczęgi. Pozostawia go w legendarnym stroju – w meloniku i z laseczką, w przyciasnej marynarce, zbyt szerokich spodniach i rozklapanych buciorach – znamionującym zarówno pragnienie elegancji, jak i straszną biedę. Jak zwykle jest jednocześnie śmieszny i żałosny, tragiczny i wzruszający. Stale szuka sposobu na życie, wiecznie wędruje po nędznych ulicach, walczy o swą godność i swe uczucia.
W brutalnym i pełnym antagonistów świecie Charlie nieustannie poszukiwał miłości. Dziewczyny, o które zabiegał bohater, w latach 1915-1923 kreowała Edna Purviance, najwspanialsza i najdłużej z Chaplinem współpracująca partnerka. Tutaj jednak sytuacja okazała się odmienna; kobieta znalazła się w cieniu męskiej przyjaźni i Edna zagrała drugoplanową rolę „grzesznej” matki. W pierwszym planie – co było zupełną nowością i okazało się artystyczną rewelacją – znalazło się dziecko jako główny partner wielkiego komika. Brzdąca kreował sześcioletni Jackie Coogan, zauważony przez Chaplina w teatrze, gdzie tańczył wraz z ojcem. Coogan okazał się znakomitym imitatorem pokazywanych mu przez mistrza zachowań i gestów. Stał się jego pełnoprawnym partnerem, jakby drugim Chaplinem. Tym samym stworzył jedną z najlepszych kreacji dziecięcych w dziejach kina, choć w dorosłym życiu aktorskim już niezbyt mu się powiodło.
Gra Chaplina, a w ślad za nim Coogana, oparta jest na aktorskiej pantomimie, na lekkości i precyzji gestu. Napisów jest mało, na ekranie króluje choreograficznie opracowany ruch, często przechodzący w prawdziwy balet.
Chaplin nader często powoduje wzruszenia widowni i nie gardzi melodramatyzmem, ale siła emocjonalna „Brzdąca” jest szczególnie duża. Niemniej niosący ją sentymentalno-dramatyczny wątek przyjaźni mężczyzny i dziecka traktowany jest powściągliwie, bez nadmiernej uczuciowości.
Autor „Brzdąca” znany był z niezwykłej dokładności w realizacji poszczególnych scen. Dążąc do optymalnych efektów powtarzał je po kilkadziesiąt razy. W przypadku tego filmu nakręcił pięćdziesięciokrotnie więcej materiału w stosunku do tego, który wprowadził na ekran. W rezultacie osiągnął też niebywałą perfekcję w konstrukcji poszczególnych sekwencji, z których wiele na stałe pozostało w pamięci widzów; jak opowieść o wybijaniu szyb przez chłopaka i szklenie ich przez ojca, jak bójka malców i ich opiekunów, historia porwania Brzdąca, czy baśniowy sen Charliego.
Charles Chaplin (1889-1977) - angielski aktor, reżyser, scenarzysta i producent, przez całe niemal życie zawodowe związany z USA. Na scenie zadebiutował mając 5 lat, w 1907 otrzymał angaż do grupy Freda Karno, z którą wyjechał do Ameryki, gdzie zwrócił na siebie uwagę Macka Sennetta, producenta komedii slapstickowych. Na ekranie zadebiutował w 1914 w filmie „Aby zarobić na życie”, w filmie następnym „Charlie jest zadowolony z siebie” (1914) stworzył swój charakterystyczny kostium. Ulubieniec publiczności, na stałe wcielił ię w postać Charliego Włóczęgi, wędrowca szukającego swego miejsca w społeczeństwie - bohatera wyreżyserowanego przez siebie filmu „Charlie Włóczęga” (1915). Kasowy sukces zapewnił mu niezależność artystyczną, która zaowocowała serią zabawnych komedii, w tym uznaną za arcydzieło „Charlie Emigrant” (1917). Metoda twórcza Chaplina, przeniesiona później do filmów pełnometrażowych, polegała na umiejętnym łączeniu elementów komediowych z dramatycznymi przy jednoczesnym wpisywaniu fabuł w realistycznie traktowaną scenerię. Obdarzony niezwykłą charyzmą, wywierał magiczny wpływ na publiczność. Ta szczególna pozycja pozwoliła mu na uniezależnienie się od innych producentów i założenie, w 1919, wspólnie z innymi aktorami i reżyserami, studia United Artists, gdzie powstały jego najważniejsze filmy, z „Gorączką złota” (1925), „Dzisiejszymi czasami” (1936) i antyhitlerowskim „Dyktatorem” (1940) na czele. Był jednym z niewielu artystów, którym udało się ominąć barierę dźwięku. W momencie udźwiękowienia kina, zdecydował się na realizację filmu niemego „Światła wielkiego miasta” (1931), gdzie dialogi zastąpił dźwiękami ulicy i muzyką. W 1952 został zmuszony do opuszczenia USA, których obywatelem nigdy nie został. Swoje ostatnie filmy, wymierzonego przeciwko maccartyzmowi „Króla w Nowym Jorku” (1957) i melodramatyczną „Hrabinę z Hongkongu” (1966) nakręcił w Wielkiej Brytanii, niestety – bez sukcesu. W 1972 Chaplin otrzymał drugiego honorowego Oscara – za całokształt twórczości (pierwszego przyznano mu za „Cyrk” 1928), zaś rok później przyznano mu Oscara za muzykę do „Świateł rampy” (1952), wcześniej niepokazywanych w Kalifornii.
Zygmunt Machwitz
Lektury:
„Film na Świecie” – A. Jackiewicz: Chaplin, r. 2001, nr 402, zwłaszcza s. 71-83;
A. Garbicz i J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom I, Kraków 1981, s. 48-51;
D. Robinson: Chaplin. Jego życie i sztuka, Warszawa 1985, s. 224-237;
R. J. Minney: Chaplin. Nieśmiertelny włóczęga, Warszawa 1959, s. 116-122;
J. Toeplitz: Brzdąc, „Kino”, r. 1971, nr 1 (61), s. 68-69.
Gorączka złota (1925)
The Gold Rush, USA, 70 min
reżyseria: Charles Chaplin
obsada: Charles Chaplin, Georgia Hale, Mack Swain, Tom Murray
Charlie rusza do Klondike - jeden z najważniejszych filmów w historii kina.
Wielu historyków uważa „Gorączkę złota” za arcydzieło. Istotnie, to film pięknej artystycznej harmonii znakomicie łączącej głęboki dramatyzm i brawurowy komizm. Postać Charliego jest rozbudowana i pogłębiona, posiada wymiar egzystencjalny, obrazuje ludzki los w różnych odcieniach pragnień, dążeń i przeżyć. Do problemów, z którymi zwykle musiał się zmagać ten samotny bohater w nieprzyjaznym mu otoczeniu, dochodzą groźne przeciwności ze strony przyrody – śniegi, wichry, mróz i głód. Historia trampa staje się całkowicie uniwersalną i właściwie w jakimś sensie każdy może w niej odnaleźć cząstkę własnych spraw i perypetii.
Inspiracją dla powstania filmu było obejrzane u Douglasa Fairbanksa i Mary Pickford stereoskopowe zdjęcie ukazujące długi szereg wspinających się w górach Alaski poszukiwaczy w czasie gorączki złota w końcu XIX stulecia. Potem doszedł do tego jeszcze przeczytany tekst o pół wieku wcześniejszym dramacie amerykańskich pionierów, uwięzionych w górskich śniegach, zmuszonych głodem do jedzenia psów, ciał zmarłych i własnych mokasynów.
Film rozgrywa się w 1898 roku w obszarze Klondike. Przez ośnieżoną przełęcz Chilkoot przechodzi niekończący się łańcuch wędrowców. Wśród nich jest Charlie, szczególnie nieprzystosowany do zimnej krainy, w swym stałym stroju pretendującego do elegancji trampa. Z niedźwiedziem za plecami, a następnie wśród wichury dociera do rozwalającej się chatki gdzieś wysoko w górach. Rozpoczyna się długi ciąg dramatyczno-komicznych przygód, najpierw na śnieżnym pustkowiu, a potem w tłumnym miasteczku poszukiwaczy złota...
Budowany przez Chaplina przez lata mit trampa znajduje w „Gorączce złota” pełne i dojrzałe ucieleśnienie. Dominuje w nim ludzki dramat samotności i wyobcowania, niespełnionych nadziei i stałych zagrożeń. W części pierwszej jest wspomniana już konfrontacja z groźnymi siłami natury i walka o przetrwanie; w drugiej zderzenie ze społecznością – zbieraniną ludzką, pełną wielkich brutalnych typów, w której nie ma miejsca dla realizacji nieśmiałego i delikatnego uczucia. Charlie nieomal nieprzerwanie jest w centrum filmu i to jego postać posuwa akcję do przodu, przywołując stale obecne obok siebie w kolejnych scenach kategorie powagi i komizmu oraz tragizmu i ironii.
„Gorączka złota” realizowana była przez ponad rok, głównie w atelier, lecz po części również w górskim zimowym plenerze. W atelier zbudowano z drewna, gipsu, soli i mąki piętrzącą się ponad studio panoramę górskich szczytów oraz fragmenty śnieżnego pejzażu, uliczek i dekoracje wnętrz. W przypominających Alaskę górach Sierra Nevada nakręcono przede wszystkim imponujące rozmachem inscenizacyjnym ujęcia przejścia poszukiwaczy przez przełęcz Chilkoot, z udziałem 600 statystów wspinających się wyrąbaną w zlodowaciałym śniegu ścieżką, sięgającą wysokości 4000 metrów.
W filmie nie wystąpiła już stała partnerka artysty Edna Purviance, która, niestety, zaczęła nadużywać alkoholu i nazbyt przytyła. Chaplin rozpoczął więc poszukiwania młodej zdolnej osoby, którą mógłby odpowiednio uformować aktorsko. Wkrótce zarządził zdjęcia z szesnastoletnią Lillitą McMurray, znaną pod pseudonimem Lita Grey, która wcześniej wystąpiła w „Brzdącu” jako kuszący Charliego we śnie aniołek. Niestety, zrealizowane materiały rozczarowały mistrza (ale nie sama dziewczyna odznaczająca się meksykańską urodą, bowiem wkrótce się z nią ożenił). W tej sytuacji do głównej roli kobiecej zatrudnił osiemnastoletnią Miss Chicago Georgię Hale, piękną i zdolną, choć chyba też niedorównującą niezapomnianej Ednie.
„Gorączka złota” słynie z wyjątkowo dużej ilości znakomitych, często finezyjnych i wzruszających, rozbudowanych w czasie, pantomimicznych scen komicznych. Często zwłaszcza cytuje się obrazy eleganckiego spożywania buta w czasie głodu, tęskny i pełen rytmu taniec bułeczek, metamorfozę Charliego w kurczaka w oczach przyjaciela i historię chwiejącej się nad przepaścią chatki.
W rozmaitego typu plebiscytach, rozpisywanych wśród krytyków i artystów, „Gorączka złota” utrzymuje się na bardzo poczesnych miejscach. I tak, na przykład, znalazła się w pierwszej dziesiątce najwybitniejszych filmów świata zarówno na słynnej „liście brukselskiej”, ustalonej przez grono wybitnych ludzi kina z okazji „Expo 58”, jak i w wynikach ankiety rozpisanej przez nasz „Kwartalnik Filmowy” w stulecie kinematografii.
W 1942 r. Chaplin ponownie wprowadził swe dzieło na ekrany, dodając do niego własną muzykę oraz w miejsce napisów osobiście wygłaszany komentarz.
Charles Chaplin – vide: omówienie filmu „Brzdąc”
Zygmunt Machwitz
Lektury:
D. Robinson: Chaplin. Jego życie i sztuka, Warszawa 1985, s. 290-308;
T. Rutkowska: Film jako drzewo, (w) „Kwartalnik Filmowy”, 1995-1996, nr 12-13 (72-73), s. 53-60;
„Film na Świecie” – A. Jackiewicz: Chaplin, r. 2001, nr 402, s. 99-114;
A. Garbicz, J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom I, Kraków 1981, s. 107-108;
„Kultura Filmowa” – Charlie Chaplin, r. 1973, nr 7-8 (179-180).
Inspiracją dla powstania filmu było obejrzane u Douglasa Fairbanksa i Mary Pickford stereoskopowe zdjęcie ukazujące długi szereg wspinających się w górach Alaski poszukiwaczy w czasie gorączki złota w końcu XIX stulecia. Potem doszedł do tego jeszcze przeczytany tekst o pół wieku wcześniejszym dramacie amerykańskich pionierów, uwięzionych w górskich śniegach, zmuszonych głodem do jedzenia psów, ciał zmarłych i własnych mokasynów.
Film rozgrywa się w 1898 roku w obszarze Klondike. Przez ośnieżoną przełęcz Chilkoot przechodzi niekończący się łańcuch wędrowców. Wśród nich jest Charlie, szczególnie nieprzystosowany do zimnej krainy, w swym stałym stroju pretendującego do elegancji trampa. Z niedźwiedziem za plecami, a następnie wśród wichury dociera do rozwalającej się chatki gdzieś wysoko w górach. Rozpoczyna się długi ciąg dramatyczno-komicznych przygód, najpierw na śnieżnym pustkowiu, a potem w tłumnym miasteczku poszukiwaczy złota...
Budowany przez Chaplina przez lata mit trampa znajduje w „Gorączce złota” pełne i dojrzałe ucieleśnienie. Dominuje w nim ludzki dramat samotności i wyobcowania, niespełnionych nadziei i stałych zagrożeń. W części pierwszej jest wspomniana już konfrontacja z groźnymi siłami natury i walka o przetrwanie; w drugiej zderzenie ze społecznością – zbieraniną ludzką, pełną wielkich brutalnych typów, w której nie ma miejsca dla realizacji nieśmiałego i delikatnego uczucia. Charlie nieomal nieprzerwanie jest w centrum filmu i to jego postać posuwa akcję do przodu, przywołując stale obecne obok siebie w kolejnych scenach kategorie powagi i komizmu oraz tragizmu i ironii.
„Gorączka złota” realizowana była przez ponad rok, głównie w atelier, lecz po części również w górskim zimowym plenerze. W atelier zbudowano z drewna, gipsu, soli i mąki piętrzącą się ponad studio panoramę górskich szczytów oraz fragmenty śnieżnego pejzażu, uliczek i dekoracje wnętrz. W przypominających Alaskę górach Sierra Nevada nakręcono przede wszystkim imponujące rozmachem inscenizacyjnym ujęcia przejścia poszukiwaczy przez przełęcz Chilkoot, z udziałem 600 statystów wspinających się wyrąbaną w zlodowaciałym śniegu ścieżką, sięgającą wysokości 4000 metrów.
W filmie nie wystąpiła już stała partnerka artysty Edna Purviance, która, niestety, zaczęła nadużywać alkoholu i nazbyt przytyła. Chaplin rozpoczął więc poszukiwania młodej zdolnej osoby, którą mógłby odpowiednio uformować aktorsko. Wkrótce zarządził zdjęcia z szesnastoletnią Lillitą McMurray, znaną pod pseudonimem Lita Grey, która wcześniej wystąpiła w „Brzdącu” jako kuszący Charliego we śnie aniołek. Niestety, zrealizowane materiały rozczarowały mistrza (ale nie sama dziewczyna odznaczająca się meksykańską urodą, bowiem wkrótce się z nią ożenił). W tej sytuacji do głównej roli kobiecej zatrudnił osiemnastoletnią Miss Chicago Georgię Hale, piękną i zdolną, choć chyba też niedorównującą niezapomnianej Ednie.
„Gorączka złota” słynie z wyjątkowo dużej ilości znakomitych, często finezyjnych i wzruszających, rozbudowanych w czasie, pantomimicznych scen komicznych. Często zwłaszcza cytuje się obrazy eleganckiego spożywania buta w czasie głodu, tęskny i pełen rytmu taniec bułeczek, metamorfozę Charliego w kurczaka w oczach przyjaciela i historię chwiejącej się nad przepaścią chatki.
W rozmaitego typu plebiscytach, rozpisywanych wśród krytyków i artystów, „Gorączka złota” utrzymuje się na bardzo poczesnych miejscach. I tak, na przykład, znalazła się w pierwszej dziesiątce najwybitniejszych filmów świata zarówno na słynnej „liście brukselskiej”, ustalonej przez grono wybitnych ludzi kina z okazji „Expo 58”, jak i w wynikach ankiety rozpisanej przez nasz „Kwartalnik Filmowy” w stulecie kinematografii.
W 1942 r. Chaplin ponownie wprowadził swe dzieło na ekrany, dodając do niego własną muzykę oraz w miejsce napisów osobiście wygłaszany komentarz.
Charles Chaplin – vide: omówienie filmu „Brzdąc”
Zygmunt Machwitz
Lektury:
D. Robinson: Chaplin. Jego życie i sztuka, Warszawa 1985, s. 290-308;
T. Rutkowska: Film jako drzewo, (w) „Kwartalnik Filmowy”, 1995-1996, nr 12-13 (72-73), s. 53-60;
„Film na Świecie” – A. Jackiewicz: Chaplin, r. 2001, nr 402, s. 99-114;
A. Garbicz, J. Klinowski: Kino, wehikuł magiczny, tom I, Kraków 1981, s. 107-108;
„Kultura Filmowa” – Charlie Chaplin, r. 1973, nr 7-8 (179-180).
Cyrk (1928)
The Circus, USA, 70 min
reżyseria: Charles Chaplin
obsada: Charles Chaplin, Merna Kennedy, Allan Garcia, Harry Crocker
Charlie idzie do cyrku, by odkryć jego bardziej refleksyjną stronę, ale nie rezygnuje z burleskowej zabawy.
„Złoty okres” chaplinowskiego kina przypada na lata 1921-1940, czas pomiędzy „Brzdącem” a „Dyktatorem”. Powstają wówczas najdojrzalsze i najwspanialsze dzieła. Wśród nich znajduje się „Cyrk”, który jednak jest najbardziej bliski wczesnej twórczości mistrza – burlesce opartej na lawinie prostych gagów, szalonych gonitwach i żywiołowej kopaninie, narastających opresjach i sprytnych unikach. Jednocześnie film ten – zarówno postacią klowna na arenie, jak samą scenerią i atmosferą – nawiązuje też bezpośrednio do cyrkowych źródeł burleskowego humoru.
Punktem wyjścia dla opowieści był podobno chaplinowski pomysł sceny, w której wiszącego wysoko na linie Charliego napadają małpy. Posłużył do określenia bohatera jako klowna a cyrku jako miejsca akcji. Scenariusz został napisany jesienią 1925 r. przez Chaplina wspólnie z Harrym Crockerem, asystentem reżysera i aktorem (rola linoskoczka Rexa).
Opowiadana historia, co krok wypełniona gagami, nie jest zbyt skomplikowana i jak zwykle u Chaplina łączy komizm, dramatyzm i sentymenty. Oto Charlie-włóczęga popada w tarapaty z policją. Po brawurowej ucieczce wpada do cyrkowego namiotu, wprost na arenę. Czyni tam ogromne zamieszanie, szczerze rozśmieszając widownię znudzoną dotychczasowym spektaklem. Potem w marnym cyrku zatrudniony jako robotnik staje się „błaznem mimo woli” i atrakcją przedstawień. Jednocześnie podkochuje się w ślicznej woltyżerce, rycersko broniąc jej przed despotycznym ojcem, właścicielem przedsiębiorstwa. Niestety, pojawia się w miłości ten trzeci – przystojny akrobata. Sytuacja osobista i „zawodowa” bohatera komplikuje się. Na ekran mocno wkraczają akcenty melodramatyczne...
„Cyrk” realizowany był z rozmachem inscenizacyjnym i licznymi komplikacjami, od jesieni 1925 r. do jesieni 1926 r. W atelier zbudowano duży namiot cyrkowy, sprowadzono całą menażerię z końmi, lwami i małpami na czele, zatrudniono 185 statystów. Chaplin do zdjęć nauczył się chodzić po linie i wystąpił na niej z tresowanymi małpami (które w rozdrażnieniu rzeczywiście go pogryzły) oraz w klatce z prawdziwym lwem. Niestety, w trakcie kręcenia filmu niespodzianie pożar zniszczył dekoracje. Później twórca został zmuszony do przerwania zdjęć rozpoczętą przez Litę Grey sprawą rozwodową, publicznymi oskarżeniami o „niemoralność” oraz zajęciem przez komornika studia i negatywów. Dopiero po rozwodzie w końcówce 1927 r. mógł sfinalizować realizację filmu. Premiera odbyła się w styczniu 1928 r., a rozpowszechnianie szybko przyniosło potrójny zysk w stosunku do kosztów produkcji.
„’Cyrk’ jest śmieszniejszy od wszystkich poprzednich filmów. A jednak sytuacja Charliego jest w nim najtragiczniejsza” – pisał Jean Mitry. Istotnie, ten film – jak już wspomniano – bardzo nawiązuje do burleski i rozbudowuje sceny farsowe. Jednocześnie dramat Charliego ma tu często wymiar fundamentalny – od głodu i rozpaczliwej walki o byt, do stanu absolutnych zagrożeń (w klatce z lwem, na linie z atakiem małp), po rezygnację z nieudanych dążeń w złudnym świecie i ucieczkę do własnej wiecznej samotności.
Chaplin tworzy w „Cyrku” wielką rolę, zarówno w obrębie aktorskiej pantomimy i niezwykłych umiejętności akrobatycznych, jak w sensie jej wielopłaszczyznowości, nieustannej jednoczesnej żonglerki kategoriami komizmu, tragizmu i liryzmu. Następująco podsumowywali to Adam Garbicz i Jacek Klinowski: „Najmocniejszą stroną ‘Cyrku’ jest kreacja Chaplina; to bodajże szczytowe jego osiągnięcie aktorskie”.
Partnerką Charliego jest tu Merna Kennedy, siedemnastoletnia koleżanka Lity Grey, znana mu z występów w teatralnym musicalu. Drobna i zwiewna, o wyglądzie dziecka, gra urokliwą „uciśnioną piękność” jak z melodramatu D. W. Griffitha.
Pomimo rozbudowanych gagów film ma dużą zwartość dramaturgiczną cementowaną przez jedność czasu, miejsca i akcji. Jak zwykle u Chaplina szereg scen komiczno-dramatycznych uważa się za najwybitniejsze rozwiązania w historii kina. Dotyczy to głównie początkowej gonitwy przez lunapark po arenę cyrkową, perypetii Charliego z lwem w klatce oraz wyczynów na linie pod cyrkową kopułą z agresją małp.
„Cyrk” nagrodzono honorowym Oscarem, podkreślając w werdykcie osiągnięcia Chaplina w działalności scenariopisarskiej, aktorskiej, reżyserskiej i produkcyjnej. W 1969 r. twórca ponownie wprowadził film na ekrany dodając muzykę własnej kompozycji i komentarz.
Charles Chaplin – vide: omówienie filmu „Brzdąc”
Zygmunt Machwitz
Lektury:
D. Robinson: Chaplin. Jego życie i sztuka, Warszawa 1985;
„Film na Świecie” – A. Jackiewicz: Chaplin, r. 2001, nr 402, s. 114-128;
R. J. Minney: Chaplin. Nieśmiertelny włóczęga, Warszawa 1959, s. 172-177;
„Kultura Filmowa” – Charlie Chaplin, r. 1973, nr 7-8 (179-180).
Punktem wyjścia dla opowieści był podobno chaplinowski pomysł sceny, w której wiszącego wysoko na linie Charliego napadają małpy. Posłużył do określenia bohatera jako klowna a cyrku jako miejsca akcji. Scenariusz został napisany jesienią 1925 r. przez Chaplina wspólnie z Harrym Crockerem, asystentem reżysera i aktorem (rola linoskoczka Rexa).
Opowiadana historia, co krok wypełniona gagami, nie jest zbyt skomplikowana i jak zwykle u Chaplina łączy komizm, dramatyzm i sentymenty. Oto Charlie-włóczęga popada w tarapaty z policją. Po brawurowej ucieczce wpada do cyrkowego namiotu, wprost na arenę. Czyni tam ogromne zamieszanie, szczerze rozśmieszając widownię znudzoną dotychczasowym spektaklem. Potem w marnym cyrku zatrudniony jako robotnik staje się „błaznem mimo woli” i atrakcją przedstawień. Jednocześnie podkochuje się w ślicznej woltyżerce, rycersko broniąc jej przed despotycznym ojcem, właścicielem przedsiębiorstwa. Niestety, pojawia się w miłości ten trzeci – przystojny akrobata. Sytuacja osobista i „zawodowa” bohatera komplikuje się. Na ekran mocno wkraczają akcenty melodramatyczne...
„Cyrk” realizowany był z rozmachem inscenizacyjnym i licznymi komplikacjami, od jesieni 1925 r. do jesieni 1926 r. W atelier zbudowano duży namiot cyrkowy, sprowadzono całą menażerię z końmi, lwami i małpami na czele, zatrudniono 185 statystów. Chaplin do zdjęć nauczył się chodzić po linie i wystąpił na niej z tresowanymi małpami (które w rozdrażnieniu rzeczywiście go pogryzły) oraz w klatce z prawdziwym lwem. Niestety, w trakcie kręcenia filmu niespodzianie pożar zniszczył dekoracje. Później twórca został zmuszony do przerwania zdjęć rozpoczętą przez Litę Grey sprawą rozwodową, publicznymi oskarżeniami o „niemoralność” oraz zajęciem przez komornika studia i negatywów. Dopiero po rozwodzie w końcówce 1927 r. mógł sfinalizować realizację filmu. Premiera odbyła się w styczniu 1928 r., a rozpowszechnianie szybko przyniosło potrójny zysk w stosunku do kosztów produkcji.
„’Cyrk’ jest śmieszniejszy od wszystkich poprzednich filmów. A jednak sytuacja Charliego jest w nim najtragiczniejsza” – pisał Jean Mitry. Istotnie, ten film – jak już wspomniano – bardzo nawiązuje do burleski i rozbudowuje sceny farsowe. Jednocześnie dramat Charliego ma tu często wymiar fundamentalny – od głodu i rozpaczliwej walki o byt, do stanu absolutnych zagrożeń (w klatce z lwem, na linie z atakiem małp), po rezygnację z nieudanych dążeń w złudnym świecie i ucieczkę do własnej wiecznej samotności.
Chaplin tworzy w „Cyrku” wielką rolę, zarówno w obrębie aktorskiej pantomimy i niezwykłych umiejętności akrobatycznych, jak w sensie jej wielopłaszczyznowości, nieustannej jednoczesnej żonglerki kategoriami komizmu, tragizmu i liryzmu. Następująco podsumowywali to Adam Garbicz i Jacek Klinowski: „Najmocniejszą stroną ‘Cyrku’ jest kreacja Chaplina; to bodajże szczytowe jego osiągnięcie aktorskie”.
Partnerką Charliego jest tu Merna Kennedy, siedemnastoletnia koleżanka Lity Grey, znana mu z występów w teatralnym musicalu. Drobna i zwiewna, o wyglądzie dziecka, gra urokliwą „uciśnioną piękność” jak z melodramatu D. W. Griffitha.
Pomimo rozbudowanych gagów film ma dużą zwartość dramaturgiczną cementowaną przez jedność czasu, miejsca i akcji. Jak zwykle u Chaplina szereg scen komiczno-dramatycznych uważa się za najwybitniejsze rozwiązania w historii kina. Dotyczy to głównie początkowej gonitwy przez lunapark po arenę cyrkową, perypetii Charliego z lwem w klatce oraz wyczynów na linie pod cyrkową kopułą z agresją małp.
„Cyrk” nagrodzono honorowym Oscarem, podkreślając w werdykcie osiągnięcia Chaplina w działalności scenariopisarskiej, aktorskiej, reżyserskiej i produkcyjnej. W 1969 r. twórca ponownie wprowadził film na ekrany dodając muzykę własnej kompozycji i komentarz.
Charles Chaplin – vide: omówienie filmu „Brzdąc”
Zygmunt Machwitz
Lektury:
D. Robinson: Chaplin. Jego życie i sztuka, Warszawa 1985;
„Film na Świecie” – A. Jackiewicz: Chaplin, r. 2001, nr 402, s. 114-128;
R. J. Minney: Chaplin. Nieśmiertelny włóczęga, Warszawa 1959, s. 172-177;
„Kultura Filmowa” – Charlie Chaplin, r. 1973, nr 7-8 (179-180).